Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2019

32. Co to za niespodzianka?

Nadszedł dzień wylotu do Polski. Wszystko mieliśmy już załatwione, jednak ja miałam jedną niespodziankę dla mojego narzeczonego. Ale jego już nie było, od dwóch dni był w kraju gdzie odbywały się najważniejsze dla niego zawody. Ja natomiast nocowałam u moich rodziców i wieczorem pojechaliśmy na lotnisko. Zdecydowałam się na lot nocą, aby mała pospała trochę. 13 godzin, sama już odczuwałam to w kościach, ale czego się nie robi. Dzięki pomocy stewardesy usiadłam na swoim miejscu i widziałam jak mój przyszły teść trzymał moją córeczkę na kolanach. To właśnie była moja niespodzianka, postanowiłam zabrać jego rodziców ze sobą. Aby mogli kibicować synowi, i widziałam że mój teściu był szczęśliwy. Od kiedy na świecie pojawiła się Oliwia to wyglądał tak jakby przeżywał drugą młodość. Był zapatrzony w wnuczkę jak mało kto, a w dodatku zaczął dogadywać się z synem. Pan Sole spał z wnuczką wtuloną w niego, więc zrobiłam zdjęcie aby pokazać to Sebastianowi i widziałam uśmiech jego mamy. - Ter

31. Już ci kiedyś mówiłam, musisz z nim rozmawiać.

Dni mijały mi dosyć spokojnie, w piłce nie działo się aż tyle. Żadne mistrzostwa, czy też rozgrywki międzynarodowe. Po prostu cisza. W dodatku Sebastian przygotowywał się do wyjazdu na mistrzostwa świata i nie wiedziałam co zrobić ze swoim urlopem. Właśnie siedziałam w moim domu rodzinnym z babciami i bawiłam się telefonem, kiedy one były skupione na wnuczce. - No dobrze, mów co mój synek przeskrobał. – usłyszałam więc podniosłam głowę – Siedzisz taka zamyślona. - Po prostu nie wiem co ze sobą zrobić. Mam teraz wolne, a Sebastian jedzie na kadrę. - Pojedź gdzieś z małą. – zauważyła moja mama – Na pewno przyda jej się zmiana klimatu. - Tyle tylko gdzie tu ją zabrać? – westchnęłam - Kochanie miejsca jest dużo, ale coś czuję ze tu chodzi o co innego. – uśmiechnęła się do mnie mama Sebastiana - Jak byłam mała zawsze jeździłam z rodzicami, a mała więcej czasu spędza ze mną. Nawet teraz Sebastian jest w mieszkaniu, ale zachowuję się czasem tak jakby go nie było. Myślami jest d

30. Dla twojej wiadomości jestem dziennikarką i wiem jak to działa.

Siedziałam właśnie w mieszkaniu Laury nad gazetą plotkarską i wyrzucałam z siebie wszystko.  Ostatnio dosyć często gościło w nim moje nazwisko, ale teraz nie ja brylowałam na okładce, ale nie kto inny jak mój chłopak na obiedzie z jakąś ślicznotką. I nie tylko na jednym obiedzie, a obok moje zdjęcia z Oliwią. No cóż ja zajmowałam się dzieckiem, w tym się akurat mogłam zgodzić z prasą, ale chciałam wiedzieć co to za tajemnicza dziewczyna. Dlatego siedziałam u mojej najlepszej przyjaciółki i myszkowałyśmy w necie. Niestety… okazało się, ze to ta dziewczyna z którą on rozmawiał na twitterze, i w dodatku była modelką. Niestety po ciąży miałam o trzy centymetry więcej w biodrach niż ona. - Idź najlepiej do niego i z nim pogadaj. - I co? Mam się zapytać z kim mnie zdradza? - Skąd wiesz. Może tylko byli na dwóch obiadach i to wszystko.  Przecież jesteście rodzicami. - Sama mu powiedziałam, że to nic nie oznacza. Że może ode mnie odejść jeśli się z kimś czuje lepiej. To, że mamy wsp